poniedziałek, 3 października 2016

"Ale my nie doimy naszych klientów!"

Wyobraź sobie taką sytuację. Radiowe studio. 8:15. Wywiad na żywo. Speszony rzecznik prasowy firmy spożywczej plecie do mikrofonu : "Nasze ceny nie są nieprzyzwoite i wcale nie doimy naszych klientów."

Źle to wygląda. Bardzo źle.

To nie jest wypowiedź, z której można się wytłumaczyć szefowi. Nie można winić dziennikarza za trudne (?) pytanie. Nie można powiedzieć, że "wyjął zdanie z kontekstu", bo wywiad był na żywo. Wszyscy słyszeli pytanie i odpowiedź.

Jak unikać takich ewidentnych błędów w komunikacji z mediami?

Zasada jest prosta: od razu prostuj wszystkie nieprawdziwe, niedokładne lub oszczercze informacje i komentarze, które mogą zepsuć reputację Twojej firmy, ale NIE możesz tego robić powtarzając szkodliwe słowa.

Jak zareagować kiedy dziennikarz na przykład pyta: "Wasze ceny są nieprzyzwoicie wysokie. Klienci zapowiadają bojkot. Dlaczego tak okrutnie doicie swoich klientów?"

Możesz odpowiedzieć jak rzecznik na początku (co odradzam). Możesz też rozpocząć odpowiedź od krótkiego wyrażenia wprowadzającego ogólne zaprzeczenie (na przykład "Prawda jest taka, że...", "To pomyłka." lub "Jest zupełnie inaczej.") które delikatnie odrzuca negatywną tezę i pozwala odnieść się do dwóch punktów z pytania dziennikarza: 1. wysokość cen i 2. satysfakcja klientów.

Pozytywna odpowiedź może wyglądać tak: "Jest zupełnie inaczej. Nasze ceny są takie jak u konkurencji lub niższe. Z miesiąca na miesiąc mamy coraz więcej klientów."

Wyrażenie "Jest zupełnie inaczej" z miejsca sugeruje, że nie zgadzasz się z zarzutami, ale bez powtarzania szkodliwych słów. Nie tylko odpowiadasz na pytanie, ale to, co mówisz stawia firmę w pozytywnym świetle.

Postępując w ten sposób jesteś w zgodzie z drugą zasadą, której uczymy na naszych szkoleniach medialnych: zawsze odpowiadaj na pytanie reportera.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym dla rzeczników prasowych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz