Na drodze, w pracy i w domu. Codziennie otrzymujemy mnóstwo informacji. Nie wszystkie są jasne i zrozumiałe.
Żyjemy w coraz bardziej skomplikowanym świecie – rośnie ogromna tęsknota do prostoty.
W księgarniach są stosy książek obiecujących "proste rozwiązania złożonych problemów". Stąd na przykład popularność poradników z cyklu "Dla opornych...".
Niektóre problemy – szczególnie te związane z najnowszą technologią – są naprawdę skomplikowane i trudno je objaśnić prostymi słowami. Zamiast prostoty bardziej potrzeba jasności przekazu.
Jeśli coś nie może być proste, powinno być jasne.
Niektóre tematy można przedstawiać linearnie – punkt po punkcie, na przykład przebieg procesu technologicznego. Czasem jednak trzeba powiedzieć o kilku rzeczach jednocześnie, obiecując słuchaczom, że "za chwilę to się wyjaśni".
Niektórych idei nie można podzielić na prostsze składniki. Na przykład na studiach miałem kłopot z rachunkiem prawdopodobieństwa. W końcu zaliczyłem ćwiczenia, ale co się namęczyłem to moje.
Dlatego kiedy tłumaczysz reporterowi skomplikowany problem, postaraj się mówić przede wszystkim jasno – prostota przyjdzie razem ze zrozumieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz