czwartek, 15 grudnia 2016

Jak być lepszym słuchaczem w wywiadzie dla mediów

Komunikacja to sztuka, której uczymy się całe życie. Jednym z najlepszym sposobów poprawy jakości komunikacji jest doskonalenie aktywnego słuchania.

Dobry słuchacz oddziela fakty od opinii, nie przerywa i unika pochopnych konkluzji. Jest spostrzegawczym obserwatorem i potrafi prawidłowo interpretować mowę ciała. Komunikacja jest dla niego procesem wymiany zrozumiałych myśli a nie jednostronnym transferem informacji.

Najlepsi rzecznicy prasowi są wyśmienitymi słuchaczami i znakomitymi obserwatorami. Wiedzą, że aktywne słuchanie zaczyna się od maksymalnego skupienia na swoim rozmówcy.

Oto 10 ćwiczeń, które pomagają doskonalić umiejętność aktywnego słuchania:

1. Obejrzyj minutę swojego ulubionego programu telewizyjnego. Powtórz wszystko co zapamiętałeś. Za drugim razem wybierz dłuższy fragment. Ile zapamiętałeś? Jak dokładnie?

2. Obejrzyj dłuższy fragment programu lub filmu. Napisz krótkie streszczenie. Obejrzyj jeszcze raz ten sam fragment. Zgadzasz się z tym, co napisałeś? Co pominąłeś? Gdzie się pomyliłeś? Dlaczego?

3. W codziennych rozmowach (prywatnych i zawodowych) zadawaj więcej pytań otwartych. Słuchaj cierpliwie i uważnie wszystkich odpowiedzi do końca.

4. Jeśli masz partnera do ćwiczeń, ćwicz powtarzanie jego wypowiedzi – słowo w słowo. Nagrywaj to, co powiedział i to, co powtórzyłeś. O czym zapomniałeś? Jeśli pominąłeś coś ważnego, przypomnij sobie o czym myślałeś kiedy to mówił. Co Cię rozproszyło?

5. Zwracaj uwagę w rozmowach na swoją mowę ciała. Czy robisz coś, co może speszyć rozmówcę? Na przykład spoglądasz na zegarek, wzdychasz głośno, patrzysz w okno? Robisz coś, co wygląda na krytykę słów Twojego rozmówcy?

6. Nie przerywaj swoim rozmówcom, z wyjątkiem sytuacji kiedy czegoś nie rozumiesz. Poproś wtedy o wyjaśnienie. Daj każdemu czas na dokończenie myśli.

7. Jeśli po Twoim pytaniu rozmówca straci wątek, pomóż mu wrócić do głównego tematu, na przykład "Mówiłeś o planowanej wycieczce do Londynu. Kiedy się tam wybierasz?"

8. Obserwuj mowę ciała rozmówcy. W kontaktach telefonicznych zwracaj uwagę na ton głosu, tempo mówienia, pauzy i emocje.

9. Okazuj empatię. Staraj się wejść w sytuację swojego rozmówcy i zrozumieć jego punkt widzenia. W wywiadzie dla mediów – jeśli zrozumiesz, że dziennikarz zadaje trudne i dociekliwe pytania, bo tego oczekują od niego czytelnicy, widzowie lub słuchacze – łatwiej Ci będzie udzielić ciekawych odpowiedzi.

10. Eliminuj wszystkie utrudnienia w słuchaniu. Wyłącz telefon komórkowy, zamknij drzwi i/lub okno, ścisz radio i/lub telewizor. Skup się maksymalnie na rozmowie lub wywiadzie.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, na którym uczymy m.in. sztuki aktywnego słuchania, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

czwartek, 8 grudnia 2016

Trening czyni mistrza, czyli 7 obietnic rzecznika prasowego

Jeden maraton nie zrobi z Ciebie wytrawnego biegacza. Tak jak lektura jednego artykułu o komunikacji z mediami nie zrobi z Ciebie lepszego rzecznika prasowego. Tego nie mogę obiecać.

Ale wiem, że regularny trening wzmocniony naturalnym talentem czyni mistrza.

Jestem przekonany, że jeśli zobowiążesz się do przestrzegania siedmiu poniższych zasad, Twoje wystąpienia w mediach i relacje z reporterami znacząco się poprawią.

Wszystkie obietnice wynikają z tego, czego uczymy na naszych szkoleniach medialnych dla rzeczników prasowych i ich zastępców, właścicieli firm, liderów opinii, ekspertów branżowych i specjalistów PR.

1. Obietnica, żeby pokazać się w wywiadzie z najlepszej strony.

Sportowcy trenują i szykują najlepszą formę na dzień zawodów. Zrelaksuj się przed wywiadem – zamknij oczy i weź trzy głębokie oddechy.

Przypomnij sobie moment kiedy byłeś bardzo zmotywowany i zdecydowany. Co widzisz? Chwyć ten obraz prawą dłonią i zaciśnij w pięść. Obejmij ją lewą dłonią. Powtórz ten proces kilka razy aż poczujesz przypływ pozytywnej energii.

2. Obietnica, żeby mówić prosto i na temat.

Przygotuj trzy kluczowe komunikaty (trzy najważniejsze informacje jakie chcesz przekazać w wywiadzie). Zapisz je na kartce. Każdy komunikat to jedno zdanie (maksimum 20 słów).

Do każdego komunikatu dopasuj jakiś obraz. Przenieś te obrazy do górnej, lewej części mózgu. Przypominając sobie te komunikaty w wywiadzie kieruj oczy w górną, lewą stronę mózgu – pojawią się jak za dotknięciem magicznej różdżki.

3. Obietnica, żeby nie ograniczać się do odpowiedzi na pytanie reportera.

Wiesz co chcesz powiedzieć i czekasz na właściwe pytanie. Ale reporter go nie zadaje. Strata czasu? Nie.

Bądź aktywny. Nie czekaj na wymarzone pytanie, tylko szukaj okazji, aby po krótkiej odpowiedzi przejść do jednego z trzech kluczowych komunikatów.

4. Obietnica, żeby używać przykładów.

Słabą stroną wielu wywiadów jest brak przykładów pokazujących dlaczego to, co mówisz jest ważne. Ludzie chcą słuchać o innych ludziach – nie o przepisach i procedurach.

Wykorzystując przykłady z życia zwiększasz zainteresowanie tym, co mówisz – dzięki temu ludzie dłużej pamiętają Twoje słowa.

5. Obietnica, żeby unikać żargonu.

Słuchałeś kiedyś wywiadu o funduszach europejskich? O dotacjach rozwojowych? O instrukcjach wykonawczych IP, publicznych środkach wspólnotowych i wydatkach kwalifikowanych? Słuchasz mnie jeszcze?

Zawodowy żargon i akronimy są zrozumiałe dla fachowców z Twojej branży, ale za trudne dla laików (czyli opinii publicznej). Mów jasno tak jakbyś opowiadał o tym rodzinie lub znajomym.

6. Obietnica, żeby szybko i szczerze przepraszać.

Wywiady w sytuacji kryzysowej stają się często za trudne dla rzecznika prasowego, który w przypadku ewidentnego błędu jego firmy, instytucji lub organizacji odmawia przeprosin. Jeszcze gorzej bywa kiedy próbuje się usprawiedliwiać lub lekceważy problem.

Kiedy błąd jest bezsporny, nie ma sensu unikać odpowiedzialności. Przyznaj się do pomyłki i przeproś. Powiedz jak rozwiązujesz problem i co zrobiłeś, żeby już się nie powtórzył.

7. Obietnica, żeby przygotować się do wywiadu dla mediów.

Nawet doświadczony rzecznik prasowy nie może przyjść na wywiad nieprzygotowany. W erze mediów społecznościowych nie ma nieważnych wywiadów i mniej ważnych reporterów.

Oprócz opracowania i przećwiczenia kluczowych komunikatów i odpowiedzi na najbardziej prawdopodobne pytania trzeba także zebrać informacje o reporterze (o czym pisze, jak przeprowadza wywiady, co go najbardziej interesuje, itd.).

Jeśli potrzebujesz szkolenia medialnego lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

PS. Zobacz też "Test skuteczności rzecznika prasowego".

czwartek, 17 listopada 2016

Myślisz, że reporter szykuje na Ciebie pułapkę?

Dlaczego jest pani/pan na naszym szkoleniu medialnym? Jakie ma pani/pan oczekiwania? Czego chce się pani/pan nauczyć?

Na te pytania wielu uczestników naszych szkoleń odpowiada: "Chcę poznać dziennikarskie sztuczki i nauczyć się unikać reporterskich pułapek."

Kiedy tłumaczę, że reporterzy przede wszystkim chcą napisać dobry tekst lub przygotować materiał dla radia lub telewizji patrzą z niedowierzaniem. Jak to? Nie chcą mnie skompromitować, ośmieszyć i zdyskredytować? Nie chcą.

Największym przeciwnikiem osoby udzielającej wywiadu jest ona sama. Jest nim rzecznik prasowy z dobrymi intencjami, ale nierozumiejący zasad współpracy z mediami.

Reporter nie powie jakie to zasady. Ale to nie znaczy, że ma złe zamiary. Jego najważniejszym (jednym?) celem jest zdobycie wszystkich ciekawych i prawdziwych informacji. Tak rozumie swoją pracę.

Nie brakuje trenerów medialnych, którzy opisują reporterów jako ludzi złych, podstępnych i złośliwych. Szkolenie budowane na strachu nie przynosi pozytywnych i trwałych efektów, gdyż utrudnia rzecznikom prasowym zrozumienie istoty współpracy z mediami.

Oto przykład do czego prowadzi takie nastawienie. Jedną z uczestniczek szkolenia poprosiłem, żeby opowiedziała coś o sobie i swojej firmie. Zdenerwowana odpowiedziała: "Dlaczego zadaje mi pan osobiste pytania?"

To nie było osobiste pytanie. Wystarczyło podać imię i nazwisko, krótko opisać zakres swoich obowiązków i przekazać kilka informacji o firmie. Żadnych prywatnych sekretów.

Teraz mój ulubiony przykład. Po zadaniu tego samego pytania usłyszałem: "Wiem do czego pan zmierza. Gdyby pan zapytał mojego byłego szefa, powiedziałby, że wyrzucił mnie z pracy. Ale to kłamstwo! Prawda jest taka, że sam się zwolniłem!" Od tej chwili interesowały mnie wyłącznie kulisy jego KONFLIKTU z szefem i okoliczności przymusowej rezygnacji z pracy.

W obydwu opisanych przypadkach problem był w nastawieniu osoby odpowiadającej na pytanie. Moja prośba o kilka słów o sobie i swojej firmie nie była próbą zdobycia poufnych informacji. Chodziło o bliższe poznanie uczestników i zmniejszenie stresu na początku szkolenia. Nic więcej.

Podobnie jak ja zachowuje się większość reporterów. Szukają dobrego tematu i chcą napisać ciekawy artykuł. Nie chcą nikogo skompromitować, ośmieszyć lub zdyskredytować.

Od tej reguły są wyjątki. Zdarzają się reporterzy, którzy lubią manipulować ludźmi i faktami. I o tym też mówimy na naszych szkoleniach. Ale powtarzam: to są nietypowe przypadki i tak również je przedstawiamy na szkoleniu.

Konkluzja

Skuteczna współpraca z mediami opiera się na relacjach i zaufaniu, nie na strachu i podejrzliwości. Zdecydowana większość reporterów zachowuje się przyzwoicie. Pytają i oczekują uczciwych odpowiedzi. I takim interakcjom poświęcamy na naszych szkoleniach medialnych najwięcej czasu.

Chcesz wiedzieć jak odpowiadać na trudne pytania lub co robić kiedy reporter nie zadaje pytania, na które czekasz? Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym dla rzeczników prasowych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

sobota, 8 października 2016

Słowa dają znaczenie - zachowanie daje wiarygodność

Smutek, zmęczenie, stres czy apatia? Ludzie tego nie wiedzą. Patrzą i słuchają. Każdy ocenia po swojemu.

Jeśli myślisz, że sukces w wywiadzie dla mediów zależy od tego, co powiesz możesz się głęboko rozczarować.

Bez wątpienia to, co mówisz lub piszesz wpływa na ludzi. Ale w ogromnym stopniu skuteczność tego wpływu zależy od tego jak to robisz.

To jak mówisz (ton i modulacja głosu, kontakt wzrokowy, mimika i gesty), dobór słów i poprawność gramatyczna buduje lub osłabia wiarygodność i zdolność przekonywania.

Jakość komunikacji słownej nie zależy tak bardzo od jej walorów intelektualnych ile od nastawienia i percepcji tego kto mówi i kto słucha. Ludzie komunikują się nie tylko na poziomie świadomym, ale także na poziomie podświadomym – przekazują więcej informacji niż im się wydaje. Dlatego w komunikacji z reporterami i konsumentami trzeba odwoływać się do intelektu i interesów słuchaczy oraz emocji i przekonań, także tych głęboko ukrytych.

Komunikacja medialna może służyć dobrym lub złym celom. Może na przykład integrować ludzi lub ich dzielić. Wszystko zależy od intencji tego kto mówi i nastawienia tego kto słucha. Wystąpienie w mediach może inspirować do działania pożytecznego dla słuchaczy i mówcy (na przykład zachęta do głosowania w wyborach na wybranego kandydata). Może też przynieść korzyść tylko mówcy (na przykład zniechęcenie do głosowania na rywala w wyborach).

Jak powiedział Marshall McLuhan: "Wszystkie media istnieją po to, aby skłaniać nas do sztucznego sposobu postrzegania świata i narzucać nam arbitralne wartości." W skutecznej komunikacji (która obejmuje także wywiady dla mediów) nie wolno zaśmiecać naiwnych umysłów tandetnymi komentarzami pod publiczkę. To, co mówisz w mediach powinno ułatwiać zrozumienie świata, co z kolei ma ułatwić tworzenie i przyjmowanie mądrych opinii.

Modyfikując najbardziej znane powiedzenie McLuhana można powiedzieć: skoro medium jest przekazem, to każdy z nas jest także medium. Słowa dają znaczenie. Ale to czy ktoś w nie uwierzy i jak to wpłynie na decyzje i działanie zależy od ogólnej oceny zachowania rzecznika prasowego w mediach.

Konkluzja

Słowa dają znaczenie temu, co mówi w mediach rzecznik prasowy. Zachowanie rzecznika daje mu wiarygodność i zdolność przekonywania.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, na którym nauczysz się skutecznie komunikować się z mediami i opinią publiczną, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

poniedziałek, 3 października 2016

"Ale my nie doimy naszych klientów!"

Wyobraź sobie taką sytuację. Radiowe studio. 8:15. Wywiad na żywo. Speszony rzecznik prasowy firmy spożywczej plecie do mikrofonu : "Nasze ceny nie są nieprzyzwoite i wcale nie doimy naszych klientów."

Źle to wygląda. Bardzo źle.

To nie jest wypowiedź, z której można się wytłumaczyć szefowi. Nie można winić dziennikarza za trudne (?) pytanie. Nie można powiedzieć, że "wyjął zdanie z kontekstu", bo wywiad był na żywo. Wszyscy słyszeli pytanie i odpowiedź.

Jak unikać takich ewidentnych błędów w komunikacji z mediami?

Zasada jest prosta: od razu prostuj wszystkie nieprawdziwe, niedokładne lub oszczercze informacje i komentarze, które mogą zepsuć reputację Twojej firmy, ale NIE możesz tego robić powtarzając szkodliwe słowa.

Jak zareagować kiedy dziennikarz na przykład pyta: "Wasze ceny są nieprzyzwoicie wysokie. Klienci zapowiadają bojkot. Dlaczego tak okrutnie doicie swoich klientów?"

Możesz odpowiedzieć jak rzecznik na początku (co odradzam). Możesz też rozpocząć odpowiedź od krótkiego wyrażenia wprowadzającego ogólne zaprzeczenie (na przykład "Prawda jest taka, że...", "To pomyłka." lub "Jest zupełnie inaczej.") które delikatnie odrzuca negatywną tezę i pozwala odnieść się do dwóch punktów z pytania dziennikarza: 1. wysokość cen i 2. satysfakcja klientów.

Pozytywna odpowiedź może wyglądać tak: "Jest zupełnie inaczej. Nasze ceny są takie jak u konkurencji lub niższe. Z miesiąca na miesiąc mamy coraz więcej klientów."

Wyrażenie "Jest zupełnie inaczej" z miejsca sugeruje, że nie zgadzasz się z zarzutami, ale bez powtarzania szkodliwych słów. Nie tylko odpowiadasz na pytanie, ale to, co mówisz stawia firmę w pozytywnym świetle.

Postępując w ten sposób jesteś w zgodzie z drugą zasadą, której uczymy na naszych szkoleniach medialnych: zawsze odpowiadaj na pytanie reportera.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym dla rzeczników prasowych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

środa, 28 września 2016

Jak polubić częste szkolenia medialne

Przed premierą produktu poświęciłeś pół dnia na przygotowanie kluczowych komunikatów dla swojego klienta. Napisałeś i wysłałeś mediom informację prasową. Udało się! Dwóch reporterów umówiło się na wywiady.

Ale kiedy rzecznik prasowy klienta zaczął odpowiadać na pytania pierwszego reportera szczęka opadła z wrażenia. Ogólne odpowiedzi, brak przykładów, nietrafne porównania, itd.

Jest tak źle, że serce się kraje. Dlaczego? W ferworze przygotowań zapomniałeś o szkoleniu medialnym.

Myślę, że każda agencja PR ma za sobą co najmniej jedno takie doświadczenie.

Szkolenia medialne powinny być standardową metodą przygotowania do wywiadów dla mediów. Nie należy się ich bać, unikać ani lekceważyć. W dobrej firmie szkolenia medialne (krótsze lub dłuższe) są prowadzone często.

Dobre szkolenia medialne ulepszają komunikację i relacje z reporterami. Dzięki nim można uniknąć bolesnych kryzysów i poprawić swoją reputację w mediach.

Przygotowanie do wywiadu

Przed wywiadem trzeba przygotować odpowiedzi na pytania jakie może zadać reporter, szczególnie te najtrudniejsze. Trzeba mieć także trzy własne komunikaty (informacje, które chcesz przekazać bez względu na to, o co zapyta reporter.) Ale to nie koniec.

Wszystko trzeba przećwiczyć przed kamerą tak jakby to był prawdziwy wywiad – nawet wtedy kiedy będzie to wywiad dla prasy (reporter prasowy może przyjść z kamerą). Tak właśnie postępujemy na naszych szkoleniach medialnych.

Oto pięć porad jak skutecznie pomóc rzecznikowi prasowemu w pracy zamiast straszyć go raz w roku szkoleniem medialnym:

1. Kamera lub telefon

Jeśli po opracowaniu kluczowych komunikatów nie masz czasu na pełne szkolenie medialne, przećwicz wywiad z klientem lub rzecznikiem prasowym przed kamerą lub przez telefon. Powiedz kim jest reporter, z jakiej jest redakcji, jaki ma styl zadawania pytań, o co może zapytać i na co należy szczególnie uważać, na przykład o czym nie mówić.

2. Co z tego wynika?

Reporterzy często pytają: "Co z tego wynika? albo "Dlaczego to ważne?" (głośno lub w głowie). Powiedz klientowi lub rzecznikowi prasowemu, żeby przećwiczył swoje aktualne kluczowe komunikaty w domu lub wśród znajomych. Jeśli organizuje domowe przyjęcie, zachęć go do opowiedzenia gościom kilku ciekawych historii o swojej firmie. Jeśli nikt nie okaże większego zainteresowania, zaoferuj pomoc w przygotowaniu bardziej zajmujących opowieści.

3. Zapisz to na kartce

Poproś klienta lub rzecznika prasowego, żeby zapisał na kartce swoje trzy kluczowe komunikaty i konkretne wyrażenia, których chce chce użyć, żeby je przekazać. To zwiększa pewność siebie i ułatwia kontrolę nad przebiegiem wywiadu.

4. Wybierz wzór do naśladowania

Zachęć klienta lub rzecznika prasowego do znalezienia osoby, którą podziwia za wystąpienia w mediach. Za co ją ceni? Skąd bierze się jej charyzma? Czego może się od niej nauczyć?

5. Powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj

Nauka jest sztuką ćwiczenia i powtarzania. Zachęć klienta lub rzecznika prasowego do przećwiczenia odpowiedzi na potencjalne pytania reportera z życzliwym współpracownikiem lub cierpliwym domownikiem.

Konkluzja

Jednym z najważniejszych zadań PR jest doprowadzenie do publikacji pozytywnych i rzetelnych materiałów w mediach o naszych klientach (informacje, artykuły, wywiady, reportaże, itp.).

Zachęcając do regularnych szkoleń medialnych pomagamy zwiększyć skuteczność pracy rzeczników prasowych, którzy dzięki lepszej komunikacji i relacjom wyrabiają sobie w mediach reputację wiarygodnych źródeł informacji.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

niedziela, 18 września 2016

Kiedy nie jesteś zadowolony z rozmowy z reporterem

Przed chwilą skończyłeś rozmowę telefoniczną z reporterem. Nie jesteś zadowolony.

Może zdenerwowało Cię to, że reporter nie przygotował się do wywiadu.

Może zadawał tendencyjne pytania, które miały udowodnić jego fałszywą tezę.

Może nie byłeś pewny czy dokładnie zapisze wszystko, co mówisz.

Może obawiałeś się manipulacji.

Może reporter nie pozwalał dokończyć odpowiedzi.

Może nie zdążyłeś powiedzieć tego, co sobie przygotowałeś.

Może reporter był nieprzyjemny i agresywny i czułeś się jak na egzaminie z prawdomówności.

Może unikałeś odpowiedzi na trudniejsze pytania lub używałeś nudnych ogólników.

Przyczyn niezadowolenia z wywiadu może być naprawdę wiele.

Wyrażając zgodę na wywiad masz do wyboru dwie opcje: 1. możesz odpowiadać tylko na pytania reportera (opcja pasywna) lub 2. do każdej odpowiedzi dodać jeden ze swoich kluczowych komunikatów przygotowanych przed wywiadem (opcja aktywna).

Reporter napisze artykuł według własnego uznania i na swoją odpowiedzialność. To jest jego artykuł. Nie możesz go przeczytać przed publikacją w gazecie.

Autoryzacja tekstu dotyczy tylko tych fragmentów, w których są Twoje wypowiedzi. To są Twoje słowa i nikt nie może ich zmienić. Nikt nie może także zmienić faktów, które przekazałeś reporterowi.

Zgodnie z prawem prasowym możesz poprosić reportera przed oddaniem tekstu do druku o przeczytanie wybranych przez niego cytatów. Powiedziałeś to czy nie? Jeśli tak i teraz tego żałujesz – szkoda, ale po co to mówiłeś?

Masz prawo wycofać każde słowo, ale reporter może to wykorzystać w artykule. "Mój rozmówca, rzecznik prasowy X zażądał wycofania swojej wypowiedzi: (tutaj pełny cytat)." Jeśli nazwałeś kogoś durniem i dzwonisz, żeby to odwołać, reporter napisze, że dzwoniłeś, żeby wykreślił "durnia" z tekstu. Głupio to wygląda, prawda?

Jeśli wywiad zakończył się nieprzyjemnie, bo reporter – według Ciebie – zachował się nieprofesjonalnie, zadzwoń do jego przełożonego w redakcji. Jeśli to nie pomoże, poszukaj kontaktu z redaktorem naczelnym. Pamiętaj jednak, że bez względu na finał reporter Ci tego nie zapomni – prawdopodobnie masz wroga w mediach do końca życia.

niedziela, 28 sierpnia 2016

Dlaczego pytania hipotetyczne są niebezpieczne

"Tak hipotetycznie. Co by się stało gdyby terroryści wdarli się do elektrowni?" – pyta reporter.

Pytanie hipotetyczne to pytanie teoretyczne, spekulacyjne, przypuszczalne. Nie dotyczy realnej rzeczywistości, ale wymyślonej koncepcji.

Pytania hipotetyczne zaczynają się często od "A gdyby..." lub "A jeżeli..." i pełno w nich fikcyjnych (nie mówię, że nieprawdopodobnych) domniemań.

Odpowiedzi nawiązujące do pytań hipotetycznych nie mają żadnego wpływu na realną sytuację - są czystą fantazją.

Powiedzmy, że jesteś rzecznikiem prasowym elektrowni. Reporter pyta o plany zabezpieczenia elektrowni przed atakiem terrorystycznym.

Reporter: Co by się stało gdyby terroryści wdarli się do elektrowni?

Ty: To niemożliwe ze względu na wysoki poziom zabezpieczeń przed atakiem terrorystycznym.

Reporter: A gdyby te zabezpieczenia zawiodły?

Ty: Mamy plan awaryjny gdyby doszło do takiej sytuacji.

Reporter: A gdyby ten plan okazał się niewystarczający?

Ty: Nigdy coś takiego się nie wydarzyło.

Reporter: A gdyby to się naprawdę zdarzyło?

Odpowiadając na pierwsze pytanie uruchamiasz serię teoretycznych spekulacji – nic nie zyskując. Co gorsza, dajesz reporterowi materiał do cytowania.

Jak odpowiadać na pytania hipotetyczne?

Nie baw się w spekulacje. To nie jest gra, którą możesz wygrać. Mów tylko o tym, co wiesz na pewno. Na przykład, jeżeli wydarzył się wypadek, w którym ktoś odniósł rany i reporter pyta: "A jeżeli ta osoba umrze?", nie odnoś się bezpośrednio do tej fatalnej tezy. Powiedz: "Ranny pracownik jest w szpitalu pod opieką najlepszych lekarzy. Wierzymy, że wszystko będzie dobrze."

A co z pytaniem: "Co by się stało gdyby terroryści wdarli się do elektrowni?"

Oto moja propozycja odpowiedzi: "Nic takiego się nie zdarzyło. Robimy wszystko, że zapewnić maksimum bezpieczeństwa dla naszych pracowników i lokalnej społeczności." Jeśli reporter będzie nalegał ("Ale gdyby naprawdę do tego doszło?"), spokojnie powtórz pierwszą odpowiedź.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym lub masz pytanie o relacjach z mediami, prosimy o kontakt: Nasz telefon: 77 441 40 14.

środa, 24 sierpnia 2016

Co zrobić kiedy rzecznik prasowy powie coś głupiego

Rozmowa szefa PR z rzecznikiem prasowym, który powiedział w wywiadzie na żywo coś głupiego nie może być miła.

Pół biedy kiedy błąd popełni rzecznik prasowy. Gorzej kiedy przytrafi się to komuś ze ścisłego kierownictwa firmy, na przykład prezesowi lub dyrektorowi.

Mam za sobą kilka takich rozmów. Żadnej nie chciałbym powtórzyć i wszystkie czegoś mnie nauczyły o tajnikach ludzkiej duszy.

Każda firma, instytucja i organizacja potrzebuje doświadczonego i wiarygodnego rzecznika prasowego, który zna potrzeby mediów i potrafi rozmawiać z reporterami, szczególnie w sytuacji kryzysowej.

Co robić kiedy rzecznik prasowy jednak powie coś głupiego?

Oto sześć podpowiedzi:

1. Poszukaj pozytywów

Nie namawiam do lekceważenia negatywnych skutków. Nie widzę jednak sensu w krytyce kogoś kto wie, że się pomylił. W każdym wywiadzie można znaleźć coś wartościowego. Dlatego warto zacząć rozmowę z rzecznikiem od pozytywów. Czy odpowiadał krótko na pytania reportera? Podał dobry przykład? Kontrolował mowę ciała?

2. Obejrzyj cały wywiad jeszcze raz

Rzecznik prasowy będzie się przed tym bronił, ale nie ma innego wyjścia. Musicie razem ustalić co się nie udało i dlaczego tak się stało. Może nie zrozumiał pytania reportera. Może ograniczył się tylko do odpowiedzi na pytania. Może się zdenerwował. Spokojna analiza wywiadu pomoże rzecznikowi uniknąć podobnych błędów w przyszłości.

3. Poproś reportera o opinię

Jeśli dobrze znasz reportera, który rozmawiał z rzecznikiem, poproś go o ocenę jego wystąpienia. Być może zwrócił uwagę na inne szczegóły i podpowie co poprawić. W interesie zawodowego reportera jest wywiad z pewnym siebie i rzeczowym rzecznikiem prasowym.

4. Pomyśl o osobach, które widziały ten wywiad

Czy błędy rzecznika zmienią opinię publiczności (na przykład klientów, ekspertów lub liderów opinii) o firmie, instytucji czy organizacji? Każdy błąd pojawia się w konkretnym kontekście. Coś co wygląda na katastrofę w środku wywiadu może być niezauważone przez widzów lub uznane za drobne przejęzyczenie.

5. Zapytaj rzecznika co pomoże mu unikać takich błędów w przyszłości

Rzecznik prasowy musi wiedzieć, że nie wolno mu powtórzyć podobnego błędu. Może potrzebuje więcej ćwiczeń lub dodatkowego szkolenia medialnego. Może do pełnej kontroli wywiadu brakuje mu ciekawych przykładów lub aktualnych studiów przypadku. Być może źle się czuje w wywiadzie na żywo.

6. Nie przeciągaj dyskusji w nieskończoność

Nie dyskutuj za długo o błędzie. Nawet najlepszemu i najbardziej doświadczonemu rzecznikowi może powinąć się noga. Jest też mało prawdopodobne, że podobny błąd się powtórzy. Dodaj mu otuchy i motywuj do lepszego przygotowania się do następnego wywiadu.

Jaką radę dałbyś rzecznikowi prasowemu, któremu coś się nie udało w wywiadzie? Napisz o tym w komentarzu.

PS. Zobacz też "Test skuteczności rzecznika prasowego".

piątek, 29 lipca 2016

Wizerunek rzecznika prasowego w sytuacji kryzysowej

To gdzie jesteś, jak jesteś ubrany i jakich używasz słów wpływa na to jak jesteś w mediach postrzegany i oceniany.

Wywiad dla telewizji na miejscu kryzysowego zdarzenia zwiększa wiarygodność. Ludzie widzą, że jesteś blisko problemu i chcesz go rozwiązać.

Oto trzy rzeczy, o których rzecznik prasowy powinien pamiętać komunikując się z mediami w sytuacji kryzysowej:

1. Luźny styl kojarzy się z lekceważeniem.

Kiedy firma ma do czynienia z poważnym problemem (na przykład wypadek śmiertelny pracownika), rzecznik prasowy musi dostosować zachowanie, ubiór i styl wypowiedzi do powagi sytuacji. Wiem, że to niesprawiedliwe, ale widzowie oceniają rzecznika w pierwszej kolejności na podstawie ubioru i zachowania przed kamerą.

Dobrze ubrany rzecznik jest bardziej wiarygodny i cieszy się większym zaufaniem. Jego kolega w dżinsach i sportowej koszulce wygląda na roztargnionego pracownika – jedynego, który zgodził się wystąpić przed kamerą.

2. Tło kształtuje percepcję.

Miejsce, w którym odbywa się wywiad buduje nastrój. Głośna sala, w której ludzie biegają z rozwianym włosem tworzy wrażenie chaosu (musiało stać się coś strasznego). Ciche i czyste laboratorium nawiązuje do spokoju i profesjonalizmu (nawet jeśli coś się stało, dadzą sobie z tym radę).

3. Język ciała wzmacnia lub osłabia przekaz.

Język ciała jest tak samo ważny jak słowa. Wystraszone oczy lub arogancka mina niszczą zaufanie. Spokój, empatia i zdecydowanie zachęcają do słuchania i wzmacniają wiarygodność. Brak jakichkolwiek gestów lub wymachiwanie rękami odciągają uwagę od tego, co się mówi.

Konkluzja

W komunikacji kryzysowej nie wolno lekceważyć siły obrazu. To, co mówi rzecznik do kamery jest najważniejsze, ale ludzie – zanim zaczną słuchać – zwracają uwagę na inne elementy, na przykład miejsce, ubiór i mowę ciała.

Złe miejsce, niestosowny ubiór i nieskoordynowana mowa ciała utrudniają zrozumienie tego, co mówi rzecznik prasowy – w skrajnym przypadku nawet to uniemożliwiają.

PS. Zobacz też "Test skuteczności rzecznika prasowego".

sobota, 2 lipca 2016

Trzech rzeczników w kampanii PR

Rzecznik prasowy może zwiększyć skuteczność kampanii PR lub ją osłabić.

Od tego do kogo chcesz dotrzeć i jaki chcesz zbudować wizerunek zależy kogo wybierzesz na rzecznika swojej kampanii PR.

1. Rzecznik prasowy firmy

Jeśli celem kampanii jest promocja firmy lub marki, jej rzecznik prasowy wydaje się najlepszym wyborem. Jeżeli cel jest inny, na przykład promocja wyników sondażu, media potraktują rzecznika prasowego z dystansem. Dużo zależy oczywiście od tematu badania.

Jeśli sondaż dotyczy firmy, która zapłaciła za badanie (lub jej produktów), media potraktują to jako klasyczny zabieg reklamowy. Jeśli natomiast badanie dotyczy branży a wyniki pokazują ciekawy trend, szansa na publikację wyników jest większa.

2. Celebryta

Zatrudnienie celebryty w roli rzecznika prasowego dużo kosztuje, ale od razu wywołuje duże zainteresowanie i pozwala szybko dotrzeć z przekazem do wielu ludzi.

Znany aktor, artysta lub sportowiec jest łatwo rozpoznawalny i to, co mówi wywołuje duży rezonans. Ludzie chętnie go słuchają i komentują. To na pewno daje kampanii PR większy rozmach.

Sporo zależy od tego jak połączysz celebrytę z tematem kampanii. Na przykład aktor, który poradził sobie z chorobą alkoholową będzie bardziej wiarygodny w kampanii antyalkoholowej od kogoś kto nigdy nie był uzależniony od alkoholu.

3. Ekspert

Media lubią i szanują ekspertów (lekarzy, psychologów, socjologów, politologów, itd.) pod warunkiem, że mówią prosto, zrozumiale i rzeczowo. Ich wypowiedzi dają kampanii wiarygodność i zwiększają liczbę publikacji w mediach.

Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie w kampanii dwóch rodzajów rzeczników. Na przykład stacje radiowe chętnie zapraszają rzecznika prasowego firmy i eksperta. Pierwszy przedstawia ogólne wyniki sondażu, drugi je obiektywnie komentuje.

Przed wyborem rzecznika

Bez względu na to kogo wybierzesz na rzecznika kampanii PR, dobrze jeśli weźmiesz pod uwagę następujące sprawy:

1. Rzecznik musi znać treść kampanii, jej cele i kluczowe przekazy.

2. Rzecznik musi przejść szkolenie medialne i mieć doświadczenie w kontaktach z mediami. Wywiadu może udzielać osoba, która zna potrzeby mediów, wie co chce powiedzieć i nie boi się kamery.

3. Celebryci ochoczo opowiadają o sobie (nowy film, nowa piosenka, nowa wystawa, itp.) i dziennikarze chętnie o to pytają. Z drugiej strony, celebryta musi pamiętać kto mu płaci za udział w kampanii i wyważyć proporcje między autoreklamą i promocją marki sponsora.

4. Celebryta lub ekspert musi mieć świadomość, że występując w mediach jest odpowiedzialny za reputację i wizerunek firmy.

5. W wywiadach dla mediów rzecznik musi unikać przekazów reklamowych.

6. Rzecznik musi być dostępny dla dziennikarzy. Nie ma nic gorszego od zmarnowania okazji do wystąpienia mediach, na przykład odrzucenia propozycji wywiadu.

7. Ta sama osoba nie powinna występować w mediach za często – nie częściej niż raz na 4 tygodnie.

Jeśli potrzebujesz pomocy w wyborze rzecznika swojej kampanii PR lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

niedziela, 26 czerwca 2016

Wydałeś krocie na celebrytę i chcesz mieć duży zysk z inwestycji?

Zatrudniłeś celebrytę jako rzecznika prasowego Twojej kampanii PR i co teraz?

Oto cztery porady jak osiągnąć najlepsze efekty i zwiększyć zysk z zainwestowanych pieniędzy:

1. Video online

Jeśli to prawda, że jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów, to minutowe video jest warte ponad 1,8 miliona słów. Chcesz sięgnąć do tego słoika z miodem?

Znana osoba (aktor, piosenkarz lub sportowiec) jako rzecznik prasowy daje kampanii PR mocny start. Pokaż go na premierze produktu. Przygotuj prezentację z jego udziałem. Zorganizuj przyjęcie, na którym będzie pełnił obowiązki gospodarza domu.

Pokazuj swego rzecznika często – stwarzaj sytuacje, w których powie coś ciekawego dla mediów. Wszystko nagrywaj na video i publikuj na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Materiały video opublikowane na firmowej stronie WWW zwiększają liczbę odwiedzin na stronie i poprawiają wyniki w internetowych wyszukiwarkach.

2. Robocze video dla telewizji

Celebryta zastrzegł sobie w kontrakcie ograniczoną liczbę godzin jakie poświęci jako rzecznik prasowy i zależy Ci na maksymalnej ekspozycji go w mediach? Nie ma sprawy.

Nagraj robocze materiały video pokazujące celebrytę w różnych sytuacjach (krótkie wypowiedzi na główne tematy kampanii). Umieść te materiały na swojej stronie WWW i prześlij linki mediom do darmowego wykorzystania.

3. Wywiady w stacjach radiowych

Radio jest nadal popularnym medium komunikacji, szczególnie rano i w czasie powrotów z pracy do domu. Jednodniowa seria wywiadów w stacjach radiowych stwarza okazję dotarcia do różnych grup słuchaczy w zależności od stacji i pory wywiadu.

Małe stacje radiowe chętnie korzystają z wywiadów z celebrytami, bo to dodaje im prestiżu i zwiększa słuchalność. Większe stacje wykorzystują celebrytów do rywalizacji z konkurencją.

4. Okazje w telewizji

Celebryci mają silne osobowości i dobrze czują się w mediach. Mają dobre prywatne relacje z dziennikarzami, znają potrzeby mediów i wiedzą jak odpowiadać na pytania.

Producenci programów telewizyjnych doceniają medialne obycie aktorów, piosenkarzy oraz sportowców i wolą w studio uśmiechniętego celebrytę od wystraszonego rzecznika prasowego.

Konkluzja

Zatrudnienie celebryty jako rzecznika prasowego kampanii PR jest zwykle dużą inwestycją. Można go wykorzystać na wiele sposobów.

Jeśli szukasz pomysłów jak wykorzystać celebrytę w swojej kampanii PR i zwiększyć zyski z zainwestowanych pieniędzy, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

czwartek, 23 czerwca 2016

Odpowiedz na pytanie reportera!

Na warsztacie dla studentów PR o komunikacji z mediami gospodarz spotkania tak mnie przedstawił: "Teraz trener medialny Bogusław Feliszek powie jak unikać odpowiedzi na pytania reporterów". Trudno o większe nieporozumienie. Nie tego uczymy na szkoleniach medialnych.

Dziennikarze i opinia publiczna mają po dziurki w nosie ludzi (szczególnie polityków), którzy ignorują niewygodne pytania. Jeśli nie odpowiesz na pytanie, reporter jej powtórzy.

Pamiętam wywiady, w których reporter wracał do tego samego pytania kilkanaście razy. Dziwnie to wyglądało, ale tak było. Możesz wierzyć lub nie, ale rozmówca w takich sytuacjach nigdy nie wypadał dobrze.

Reporter nie jest gąbką, która wchłonie bezkrytycznie wszystko co powiesz. Dobrzy reporterzy pytają, kontestują i sprawdzają wartość tego, co mówisz. Dlatego każdą odpowiedź uzasadnij – powiedz dlaczego się zgadzasz lub nie zgadzasz.

Pamiętaj, że Twoim celem nie jest udzielenie reporterowi wywiadu, ale wykorzystanie wywiadu w prasie, radiu, lub telewizji do przekazania opinii publicznej ważnych, ciekawych i aktualnych informacji.

Zawsze odpowiadaj na pytanie reportera pełnym zdaniem dodając jeden ze swoich kluczowych komunikatów. Oto dwa przykłady:

Pytanie reportera: "Rada miasta podniosła podatek od nieruchomości o 5 procent. Czy to nie za duża podwyżka?"

Typowa odpowiedź: "Nie sądzę, że za duża. Rozmawialiśmy o podwyżce wiele razy z podatnikami..."

Lepsza odpowiedź: "Rozmawialiśmy o podwyżce wiele razy z podatnikami. Na wszystkich spotkaniami podkreślali, że zależy im na wysokiej jakości usług komunalnych."

2. Pytanie reportera: "Czy może pan zagwarantować, że przez najbliższe trzy lata nie będzie kolejnej podwyżki?"

Typowa odpowiedź: "Nie możemy tego wykluczyć, ale postaramy się nie podwyższać podatków w najbliższym czasie."

Lepsza odpowiedź: "Taka decyzja zmniejsza prawdopodobieństwo podwyżki w przyszłym roku, ale musimy zawsze brać pod uwagę oczekiwania naszych podatników."

Widzisz różnicę? Dodanie do odpowiedzi kluczowego komunikatu ułatwia utrzymanie kontroli nad wywiadem.

Konkluzja

Jeśli zależy Ci na wiarygodności, musisz odpowiadać na pytania – tego oczekują reporter i opinia publiczna. Nikt nie mówi, że to mają być odpowiedzi długie i szczegółowe, ale brak jasnej odpowiedzi zawsze szkodzi.

niedziela, 29 maja 2016

Wypadek w fabryce spaghetti, czyli jak namówić szefa na szkolenie medialne

Prowadzę szkolenia medialne ponad 15 lat i wiem jak trudno czasem namówić najważniejsze osoby w firmie na szkolenie medialne.

"Szkolenie medialne? Po co? W zeszłym tygodniu miałem prezentację na konferencji branżowej. Wszyscy bili brawo! Z wywiadem dla mediów nie będzie najmniejszych problemów. Szkoda czasu na szkolenie!" – mówi pewny siebie szef firmy.

Kiedy tego słuchasz przypominasz sobie tamtą prezentację (63 slajdy i 24 tabelki) wyglądającą jak wypadek w fabryce spaghetti. Nie widziałem jej, ale wiem co myślisz.

Wywiady dla mediów wymagają nowych umiejętności. Wypowiedź w mediach trwa czasem jedynie kilkanaście sekund – tyle jest czasu na skuteczną komunikację z interesariuszami, klientami i analitykami. To wymaga starannego przygotowania.

Proponujemy zmianę myślenia o szkoleniach medialnych:

1. Złe myślenie: "Nie potrzebuję szkolenia."

Lepsze myślenie: "Co zyskam dzięki szkoleniu medialnemu? Ile zyska moja firma?"

2. Złe myślenie: "Dobrze sobie radzę w wywiadach dla mediów."

Lepsze myślenie: "Naprawdę? Jak wypadam w porównaniu z konkurencją?"

3. Złe myślenie: "Szkolenia medialne są nudne."

Lepsze myślenie: "Dlaczego inni biorą w nich udział?"

4. Złe myślenie: "Nie nadaję się do wywiadów w mediach."

Lepsze myślenie: "Teraz robię za dużo błędów, ale chcę być lepszy w komunikacji z mediami."

Jak namówić szefa na szkolenie medialne?

Nasza metoda jest prosta. Przeprowadzamy szkoleniowy wywiad z niechętnym lub nadmiernie pewnym siebie prezesem i w krótkim podsumowaniu wyjaśniamy co można było zrobić lepiej.

Jaki jest najczęstszy błąd w takich wywiadach?

Zbyt długie odpowiedzi bez przekonujących przykładów.

Po takim praktycznym teście większość szefów zgadza się na szkolenie.

Skuteczne szkolenie medialne uczy m.in. jak:

1. przygotować zwięzłe i przekonujące przekazy,

2. mówić jasno, krótko i ciekawie,

3. wykorzystać mowę ciała (ton głosu, gestykulacja, kontakt wzrokowy, itp.)

4. odpowiadać na "trudne" pytania reporterów,

5. unikać pułapek prawa prasowego,

6. chronić reputację marki w sytuacji kryzysowej,

7. zwiększyć liczbę pozytywnych materiałów o firmie w mediach.

Jeśli masz szefa, który uparcie nie zgadza się na szkolenie medialne i/lub w wywiadach dla mediów nie wypada dobrze i winę za swoje błędy zrzuca na Ciebie, proszę o kontakt. Mój telefon: 77 441 40 14.

PS. Potrafię przekonać nawet największych sceptyków, że szkolenie medialne może być nie tylko ciekawe i pożyteczne, ale stanowi również znakomitą inwestycję w rozwój firmy.

niedziela, 22 maja 2016

Najlepszy cytat w wywiadzie dla mediów

W kontaktach z mediami informacyjnymi – szczególnie z telewizją – trudno przecenić siłę celnego cytatu. Jedno oryginalne zdanie to często wszystko co usłyszą widzowie z całego wywiadu.

Krótkie zdanie, które wybierze reporter jest jak jedno zdjęcie z filmu mające streścić całą historię. Nie da się zmieścić w jednym zdaniu wszystkiego, co chcesz powiedzieć. Trzeba wybierać.

Wywiady dla mediów są trudne. Zmuszają do precyzji. Mogą denerwować. Ale ten kto opanuje sztukę zwięzłego mówienia wygrywa z tymi, którzy posługują się rozwlekłymi ogólnikami.

Cytat może wzmocnić przekaz albo go zniszczyć. Dużo zależy od tego jak się przygotujesz do wywiadu.

Po pierwsze, musisz wiedzieć co chcesz powiedzieć. Co dokładnie chcesz przekazać w wywiadzie? Jak to powiesz krótko i przekonująco? Masz nie więcej niż 10 sekund.

Krótkie wypowiedzi do kamery lub mikrofonu nie przekraczają 10 sekund, ale nie ma tu sztywnych reguł. Czas zależy od tematu i wartości tego, co powiesz.

Jedno lub dwa zdania

Jedno lub dwa zdania na cały przekaz? Tak. To można zrobić, ale trzeba trochę popracować.

Wyrzuć zbędne słowa, na przykład przymiotniki i przysłówki. Zostaw rzeczowniki i czasowniki. Długie słowa zastąp krótszymi synonimami. Nie komplikuj przekazu. Skup się na istocie sprawy.

Cytaty, które można przeczytać w gazecie, zobaczyć w telewizji lub usłyszeć w radio najczęściej pojawiają się w ostatnich minutach wywiadu. Dlaczego? Bo reporter w końcu usłyszał coś na co czekał od początku wywiadu.

Dobry cytat wynika z tego, co powiedziałeś wcześniej, ale musi stanowić zamkniętą całość – logicznie i gramatycznie. Czytelnik słuchacz lub widz nie wie o co zapytał reporter – zna tylko Twoją odpowiedź.

Unikaj zbędnych wyrażeń, na przykład "Jak już mówiłem." Czytelnik lub widz poznaje tylko fragment całego wywiadu – nie wie co mówiłeś wcześniej.

Przygotuj główne punkty wypowiedzi, ale nie ucz się swoich odpowiedzi na pamięć. Ludzie nie chcą sztywnych rzeczników prasowych cedzących wyuczone formułki. To, co mówisz musi brzmieć przekonująco i szczerze. Pokaż, że wierzysz w to, co mówisz!

Konkluzja

Mów krótko, rzeczowo i barwnie – tego m.in. uczymy na naszych szkoleniach medialnych. Jeśli będziesz sobą, właściwe słowa i najlepsze cytaty same przyjdą do głowy.

środa, 18 maja 2016

Ekspert medialny jako konsument mediów

Wiele lat temu kiedy pierwszy raz byłem zaproszony jako ekspert do telewizji, spotkałem w poczekalni innego gościa programu. Przeglądałem szybko notatki trzynasty raz, a on zrelaksowany spokojnie popijał wodę mineralną.

Zapytałem jak przygotowuje się do rozmowy z dziennikarzem. "Słucham wiadomości w radiu i czytam gazety." – odpowiedział.

Tę cenną poradę chętnie przekazuję klientom naszych szkoleń medialnych.

Jako ekspert doskonale znasz temat swojej specjalności i nie obawiasz się pytania, na które nie będziesz w stanie odpowiedzieć. Trik polega na umiejętnym połączeniu wiedzy z aktualnym wydarzeniem komentowanym w mediach.

Dziennikarz może w wywiadzie odwoływać się do wypowiedzi innych ekspertów lub Twoich wcześniejszych komentarzy – może też na samym początku odnieść się do ważnego wydarzenia dnia. Nawet jeśli z tego nie skorzysta, sam możesz to zrobić.

Pokazanie, że trzymasz rękę na pulsie bieżących wydarzeń wywoła mocniejsze wrażenie od zwykłego przekazania trzech kluczowych komunikatów.

Włącz do rozmowy z dziennikarzem ważne informacje dnia i udowodnij, że nie jesteś ekspertem tylko jednego tematu.

piątek, 13 maja 2016

Kolorowe flamastry, czyli niewidzialne informacje prasowe

Kiedy klient prosi o ocenę przygotowanej przez niego informacji prasowej, zawsze pytam: "Jakie słowa kluczowe mają ułatwić znalezienie tej informacji w Internecie?"

Cisza.

To nie jest podchwytliwe pytanie, ale 9 na 10 osób nie potrafi odpowiedzieć.

Większość autorów informacji prasowych zapomina o właściwych słowach kluczowych lub jakichkolwiek słowach kluczowych – bez nich informacje nie mają szansy zaistnieć w Internecie.

Ludzie, którzy coś wiedzą o hasłach kluczowych popełniają z kolei inny błąd – umieszczają w informacji tyle słów kluczowych, że każdy od razu widzi, że próbują oszukać internetowe wyszukiwarki.

Słowa kluczowe działają jak magnes. Powiedzmy, że chcesz kupić w Internecie tanie kolorowe flamastry. Wpisujesz w Google "tanie+kolorowe+flamastry".

Google szuka w Internecie witryn, na których pojawia się to wyrażenie – błyskawicznie przesiewa miliony stron. Po sekundzie lub dwóch otrzymujesz długą listę artykułów, nagrań video, wpisów na blogach i informacji prasowych z tym hasłem.

Jeśli sprzedajesz tanie kolorowe flamastry i napisałeś o tym informację prasową bez właściwych słów kluczowych, nie masz co marzyć, że pojawi się na liście wyników Google.

Jeśli jednak użyłeś poprawnych haseł zgodnie z zasadami SEO, Twoja informacja może pojawić się na pierwszej stronie wyników – zwiększając tym samym ruch na firmowej witrynie WWW – i być może doprowadzi do sprzedaży.

Autorzy informacji prasowych poświęcają dużo czasu na stworzenie prowokacyjnego tytułu, fascynującego cytatu i oryginalnego ujęcia tematu – ale cała para pójdzie w gwizdek jeśli zabraknie właściwych słów kluczowych.

No bo jaki jest pożytek z informacji prasowej, której nikt nie może odnaleźć?

niedziela, 8 maja 2016

Jak pies do jeża, czyli opanuj strach przed mediami

Rzecznicy prasowi często zabierają się do wywiadów dla mediów jak pies do jeża. Być może mieli wcześniej przykre doświadczenia lub widzieli w telewizji dziennikarza zadającego nieprzyjemne pytania.

Warto jednak pamiętać, że nic tak nie obezwładnia reportera jak rzecznik prasowy gotowy do wywiadu na każdy temat. Reporterzy większym zaufaniem darzą (przynajmniej na wstępie) osobę, która chętnie z nimi rozmawia niż kogoś kto chowa się za parawanem wymówek i wykrętów.

Otwartość na kontakty z mediami i szczera chęć pomocy – to wyróżniki dobrego rzecznika prasowego w każdej branży. To wcale nie znaczy, że ma mówić wszystko co wie – ale na pewno powinien szybko oddzwaniać do dziennikarza, odpowiadać rzeczowo i jasno na pytania i zachęcać do współpracy.

Jeden z naszych klientów był trzy razy w krótkim czasie oskarżany przez lokalną telewizję o złe traktowanie pracowników. Przez jakiś czas wysyłaliśmy autorowi tych relacji pisemne oświadczenia – niestety, bez pozytywnego skutku. Dziennikarz pokazywał w telewizji niezadowolonego pracownika i potem cytował nasz komunikat.

Teraz kiedy dzwoni reporter, zawsze udzielamy krótkiego komentarza, ale tylko do kamery. Efekt? Wcześniej wszystkie relacje były negatywne. Obecnie 75% oceniamy jako neutralne, 25% jako krytyczne. To nie ideał, ale poprawa jest widoczna.

Otwarcie się na kontakty z dziennikarzami i przekazanie im dodatkowych informacji pokazuje, że temat, który sobie wymyślili jest bogatszy niż początkowo sądzili – dzięki temu to, co napiszą i pokażą jest ciekawsze i bardziej obiektywne.

czwartek, 28 kwietnia 2016

10 najczęstszych błędów rzeczników prasowych

Jaki jest idealny rzecznik prasowy?

Mówi to, w co wierzy. Mówi prawdę. Opinie uzasadnia faktami. Podaje tylko sprawdzone informacje. Nie spekuluje. Tryska energią i entuzjazmem. Jest aktywny. Nie czeka aż reporter do niego przyjdzie. Jest łatwo osiągalny i zawsze do dyspozycji mediów. Nigdy nie mówi: "Bez komentarza" – nawet kiedy nie ma nic do powiedzenia.

Rzecznicy prasowi bez względu na branżę, doświadczenie i... płeć popełniają mniej więcej podobne błędy.

Na podstawie moich obserwacji ze szkoleń medialnych i tego, co można przeczytać w prasie, zobaczyć w telewizji i usłyszeć w radiu błędy rzeczników prasowych można podzielić na dziesięć rodzajów:

1. Błędne zrozumienie roli mediów.

Niektórzy rzecznicy prasowi mają niezdrowy nawyk łączenia wystąpień w mediach z bezpłatną reklamą. Nie ma dziennikarza, redaktora, wydawcy, który chce służyć za planszę reklamową jakiegoś produktu czy usługi. Ich praca polega na dostarczaniu czytelnikom, widzom i słuchaczom ciekawych i praktycznych informacji. Jeżeli zaspokoisz tę potrzebę, możesz liczyć na przychylny komentarz.

2. Pomylenie roli rzecznika prasowego.

Dla niektórych rzeczników prasowych kontakt z dziennikarzem nie różni się od kontaktu z klientem. Zachwalają swój towar jak przekupki na targu. Marszczą potem brwi czytając niepochlebne artykuły – jeżeli jakieś się ukażą. Rada jest prosta: informuj i wyjaśniaj – nie reklamuj i nie sprzedawaj.

3. Brak głównego przesłania.

Przygotowanie kluczowych komunikatów wydaje się tak oczywiste jak to, że na wywiad nie można przyjść nago. Ale używając tej przenośni można powiedzieć, że niektórzy rzecznicy przychodzą na spotkanie z dziennikarzem w samej bieliźnie. Zastanów się co chcesz powiedzieć i ubierz to w zapadające w pamięć słowa i zadania. Bez mocnych, klarownych i zwięzłych komunikatów trudno oczekiwać dobrych artykułów.

4. Bombardowanie szczegółami.

Rzecznik czasem czuje, że musi trochę "podszkolić" dziennikarza. Zasypuje go detalami – ważnymi i nieważnymi. Nie wszystkie dane to informacje. Informacje to dane, które niosą znaczenie. Dobry rzecznik wie jak głęboko wchodzić w szczegóły (inaczej to wygląda w prasie fachowej, inaczej w ogólnej) i które fakty najlepiej pomogą zrozumieć temat/problem.

5. Gadulstwo.

Niedoświadczeni rzecznicy nie wiedzą, kiedy postawić kropkę. Nadmiar słów zwiększa ryzyko przekłamań i przypadkowo wybranych cytatów. Każdy wywiad, który trwa dłużej niż 20 minut, zwiększa ryzyko powiedzenia jednego zdania za dużo. Niestety jest to zdanie, które na pewno trafi do druku. Odpowiedzi mają być zwięzłe i rzeczowe; długie i ogólnikowe zdania trafiają do kosza.

6. Brak umiejętności słuchania.

Umiesz czytać w ludzkich myślach? Nie mów o tym głośno. Jeżeli chcesz zdenerwować dziennikarza wchodź mu w słowo albo kończ zadawane przez niego pytania. Szacunek okazuje przez uważne słuchanie. Powiedziałem uważne słuchanie? Nie. Bardzo uważne słuchanie. Aby upewnić się czy zrozumiałeś pytanie, musisz je czasem powtórzyć własnymi słowami. Daj więc reporterowi skończyć pytanie, a sobie szansę dobrej odpowiedzi.

7. Używanie żargonu.

Czasem trudno jest rzecznikowi dostosować język do poziomu wiedzy dziennikarza. Ale bez tej umiejętności nie ma mowy o skutecznej komunikacji. Skomplikowany język zwiększa liczbę błędów w artykule. Z drugiej strony, zbyt uproszczona terminologia źle zabrzmi w uszach doświadczonego dziennikarza i pomniejszy szanse na wartościowy tekst.

8. No i CO z tego wynika?

Zbyt często rzecznicy prasowi skupiają się na szczegółach i zawiłościach technicznych zapominając, że tak naprawdę idzie o przedstawienie klientom swego produktu lub usługi w jak najlepszym świetle. Pokaż jak produkty i usługi rozwiązują problemy klientów oraz pomagają zrealizować ich cele i marzenia.

9. Lekceważące opinie o konkurencji.

Rzecznik może szybko stracić wiarygodność przez zarozumiałe i nieuzasadnione wynoszenie się ponad innych. Dużo lepiej kiedy mówi o wyjątkowych cechach swego produktu, korzyściach oferty i planach zwiększenia udziału w rynku. Konkurencji nie trzeba chwalić, ale lepiej mówić o niej z szacunkiem. Prawdziwą rywalizację prowadzi się poza mediami. Krótko mówiąc, dwa razy pomyśl zanim cokolwiek powiesz o konkurencji.

10. Prężenie muskułów.

Niektórzy rzecznicy prasowi wierzą, że szorstkie i twarde podejście do dziennikarza zapewni im kontrolę nad rozmową. Taka "kontrola" przez zastraszenie czasem robi wrażenie na początkującym dziennikarzu. Możesz tak wygrać jedną lub dwie potyczki, ale przegrasz wojnę. Zwycięstwo zawsze należy do tego, kto wysyła artykuł do druku. Zostaw swoje ego za drzwiami.

Czy są jeszcze jakieś inne błędy popełniane przez rzeczników prasowych? Na pewno. Na początek wystarczy unikać tych dziesięciu, aby znacząco poprawić relacje z mediami.

piątek, 22 kwietnia 2016

Najlepszy rzecznik prasowy na pokładzie

Wydarzył się tragiczny wypadek? Ktoś został poważnie ranny? Zjawił się prokurator w asyście policji?

Zawsze kiedy w komunikacie dla mediów pojawiają się przymiotniki "tragiczny", "poważny", "katastrofalny" przed reporterską kamerą powinna stanąć najważniejsza osoba w firmie.

Praktycy PR często pytają mnie czy stawianie najważniejszej osoby przed kamerami automatycznie sygnalizuje, że dzieje coś poważnego, podczas gdy delegowanie mniej eksponowanej postaci pomniejszy wagę sprawy.

Tak, wysłanie szefa jest jednoznacznym sygnałem, że sprawa jest ważna.

Trzeba przy tym pamiętać, że zaangażowanie się osoby pozornie zbyt eksponowanej nigdy nie będzie odebrane negatywnie; natomiast wystąpienie kogoś o zbyt niskiej randze może być odebrane jako przejaw lekceważenia i niekompetencji; a to nie jest wizerunek, który zjednuje sympatię opinii publicznej.

Problem z prezesami występującymi w roli rzecznika prasowego polega na tym, że potrafią się wypowiedzieć na każdy temat, ale na żaden szczegółowo. Stąd potrzeba skorzystania z eksperta.

Szefowie przedstawiają ogólny obraz sytuacji, fachowcy odpowiadają na szczegółowe pytania techniczne. Przy czym ekspert nie zawsze jest osobą z największym doświadczeniem; może to być pracownik, który po prostu najwięcej wie o problemie w tej chwili. Zawsze musi to być osoba, która przeszła szkolenie medialne.

Nie każdy wywiad wymaga osobistego udziału prezesa. Niestety, większość organizacji wciąż nie docenia potencjału intelektualnego i potrzeby medialnego szkolenia pracowników średniego szczebla zarządzania.

Wyobraźmy sobie teraz, że temat nie jest tragiczny, kontrowersyjny ani skomplikowany. W takiej sytuacji firmę może reprezentować zewnętrzny rzecznik prasowy. Wynajęci profesjonalni rzecznicy doskonale radzą sobie także z przekazaniem podstawowych faktów i informacji o obowiązujących procedurach i zasadach.

A co z praktykami public relations – pracownikami agencji PR, która na co dzień kontaktuje się z mediami w Twoim imieniu?

To nie jest dobry pomysł. Opłacani obrońcy Twej reputacji traktowani są z nieufnością jako ci, którzy zawsze opowiedzą "swoją część prawdy". Opinia publiczna chce wiedzieć: "Dlaczego ta firma nie chce sama mówić w swoim imieniu? Czego się boi? Co chce ukryć?" Wykorzystuj maksymalnie kapitał intelektualny agencji PR, ale nie stawiaj ich pracowników przed kamerami.

Pozostał jeszcze firmowy prawnik. Niektórzy prawnicy uwielbiają pokazywać się w mediach; inni uciekają przed dziennikarzami. Jedni wyglądają dobrze i są przekonujący, ale wielu nie potrafi pozbyć się prawniczego żargonu i sądowych manier.

Jeżeli nie potrzebujesz prawnika do eksperckiej wypowiedzi przed kamerą, raczej trzymaj go w cieniu. Ludzie widząc prawnika myślą, że ktoś złamał prawo i właśnie on jest jedyną osobą, która zgodziła się na wypowiedź.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Na szkolenie medialne nigdy nie jest za wcześnie

Kiedy Twoja firma, instytucja lub organizacja chce przekazać opinii publicznej ciekawą i ważną informację lub ma do czynienia z sytuacją kryzysową, wcześniej czy później (i raczej wcześniej niż myślisz) ktoś będzie musiał spotkać się i porozmawiać z dziennikarzem.

Rzecznik prasowy powinien przejść szkolenie medialne, aby uniknąć szkód jakie może wyrządzić niefortunna lub nieprecyzyjna wypowiedź.

Program szkolenia medialnego jest bogaty i wszechstronny. Obejmuje ogólną wiedzę o współczesnych mediach (także mediach społecznościowych), przygotowuje do wywiadów dla prasy, radia i telewizji, uczy kontroli mowy ciała i technik opanowania stresu oraz metod umieszczania kluczowych komunikatów w odpowiedziach na pytania reportera.

Oto przykładowe trzy porady z naszych szkoleń medialnych:

1. To, co mówisz i jak to robisz zależy od tego czy rozmawiasz z dziennikarzem prasowym, radiowym czy telewizyjnym.

Każde medium ma swoją specyfikę i trochę inne potrzeby. W każdym przypadku trzeba pamiętać, że reporter jest tylko pośrednikiem w przekazaniu informacji.

W telewizji nie wystarczy być przygotowanym, ale trzeba także tak wyglądać. W wywiadzie radiowym potrzeba słów, które oddziałują na wyobraźnię. W wywiadzie dla prasy jest łatwiej doprecyzować odpowiedź i można poprosić reportera o powtórzenie niejasnego pytania.

2. Opracuj odpowiedzi na pytania jakie może zadać reporter.

Przyjdź na wywiad przygotowany. Unikaj krótkich odpowiedzi na tak lub nie. Nie daj się prowokować.

Wszystko co powiesz w sytuacji kryzysowej może być wykorzystane przeciwko Tobie. Kontroluj swoje emocje i skupiaj się w odpowiedziach na tym, co robisz, żeby rozwiązać problem.

3. Ludzie zwracają uwagę nie tylko na słowa.

Trudno przecenić w komunikacji z mediami rolę mowy ciała. Naturalne reakcje, swoboda i uśmiech pokazują pewność siebie. Ludzie wierzą w to, co słyszą. Niecierpliwość, nerwowe ruchy ciała i unikanie kontaktu wzrokowego niszczą wiarygodność i zniechęcają do słuchania.

Na naszych szkoleniach medialnych często przypominamy, żeby każdą odpowiedź kończyć jednym z trzech kluczowych komunikatów. Taka taktyka pozwala utrzymać kontrolę nad głównym przekazem.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

czwartek, 14 kwietnia 2016

Przed wywiadem dla mediów wyczyść bazę wiedzy

Przed rozpoczęciem wywiadu czasem dobrze robi całkowite "wyczyszczenie" swojej bazy wiedzy – wszystkiego co wiesz na temat, oprócz trzech kluczowych komunikatów. Żartuję, ale nie do końca!

Wielu szefów firm wpada w czasie rozmowy z dziennikarzem w tarapaty, nie mogąc oprzeć się pokusie popisania się całą wiedzą. Kiedy reporter zadaje pytanie, ekspert rozpoczyna szczegółowy 10-minutowy wykład. Szef firmy lub rzecznik prasowy wchodzi w rolę bibliotekarza opowiadającego o bogatych zasobach swego księgozbioru.

Nie o to chodzi w wywiadzie dla mediów. Kiedy przekazujesz zbyt dużo informacji, tracisz kontrolę nad tematem.

Dlatego czasem przed rozmową z dziennikarzem warto spojrzeć na swój mózg jak na prawie czystą kartę – jedyne zapisane na niej informacje to trzy kluczowe przekazy.

Nie chodzi bynajmniej o to, żebyś na każde pytanie odpowiadał w ten sam sposób, bezmyślnie powtarzając główne przesłanie. Liczy się, żebyś skupił się kluczowych komunikatach i jednocześnie "zapomniał" o tym, czego nauczyłeś się przez ostatnie 20 lat.

Oczywiście, przed udzieleniem odpowiedzi na chwilę sięgniesz do tej bogatej bazy wiedzy, ale bez wyciągania wszystkich detali. Twoja baza wiedzy pozwoli krótko odpowiedzieć na pytanie dziennikarza i szybko przejść do jednego z przesłań.

Umowne "wyczyszczenie" bazy wiedzy skróci także czas przygotowania i zmniejszy stres przed wywiadem. Poczujesz, że nie musisz pamiętać wszystkiego czego do tej pory się nauczyłeś.

Zrelaksowany i pewny siebie odpowiesz krótko, jasno i rzeczowo na wszystkie pytania, cały czas wiedząc (dzięki przygotowanym i przećwiczonym komunikatom), że zmierzasz we właściwym kierunku.

środa, 23 marca 2016

Jesteś koszmarnym nudziarzem?

W świecie prezentacji i wystąpień publicznych znam tylko kilka osób, które otwarcie przyznają, że są koszmarnymi nudziarzami. Tak po prostu się urodzili.

Niestety jest dużo więcej sympatycznych, inteligentnych i kompetentnych ludzi, którzy nieświadomie zamieniają się w koszmarnych nudziarzy kiedy przychodzi im zrobić prezentację.

Każdy ma znakomite usprawiedliwienie.

"Trudno, ale muszę przekazać dużo technicznych szczegółów."

"Prawnik powiedział, że mogę mówić tylko o faktach."

"Szef kazał mi trzymać się scenariusza wystąpienia."

"Będę mówił do bardzo wymagających słuchaczy, którzy chcą poznać wszystkie liczby."

"Nie mam talentu do opowiadania historii."

"Mogę mówić z głowy, ale po co skoro wszystko jest napisane na slajdach.

Co łączy wszystkie te wymówki? Publiczność nie chce o nich słyszeć.

Wielu prelegentów poświęca mnóstwo godzin na przygotowanie slajdów i wybór krawata. Ale nawet rewelacyjny kontakt wzrokowy z publicznością, kolorowe slajdy i elegancki garnitur nie uratują nudnej prezentacji.

O sukcesie (lub porażce) wystąpienia decyduje mnóstwo składników – nie wszystkie są tak samo ważne. Jednym z najbardziej istotnych jest to czy prelegent potrafi ciekawie mówić. Jeśli jest nudziarzem, nikt nie zapamięta jego słów.

Publiczność wybaczy prelegentowi drobne przejęzyczenia lub pomylenie slajdu, ale nie wybaczy nudzenia na śmierć.

Nie musisz być idealnym prelegentem – masz prawo do błędów. Ale na liście tych błędów nie może być koszmarnego nudziarstwa.

sobota, 19 marca 2016

Ile trwa przygotowanie do 5-minutowego wywiadu dla mediów

Ludzie mają dwa skrajnie odmienne podejścia do wywiadów dla mediów.

Jedni uważają, że skoro znają temat na wylot nie muszą się do niego przygotować i nie boją się żadnego pytania. Drudzy są tak przerażeni kontaktem z reporterem, że godzinami analizują najgorsze pytania i ćwiczą techniki unikania odpowiedzi.

Na naszych szkoleniach medialnych zachęcam do innego podejścia. Mówię, że pięć minut wywiadu na żywo w radiu lub telewizji to wyjątkowa okazja do przekazania aktualnego, prostego i ważnego przesłania.

Kiedy przygotowuję klienta do wywiadu dużo czasu przeznaczamy na opracowanie kluczowych komunikatów i ćwiczymy ich przekazanie w odpowiedziach na różne pytania. Nie mam na myśli unikania odpowiedzi. Chodzi bardziej o skupienie się na tym, co warto powiedzieć niż odgadywanie do czego zmierza reporter.

Przygotowanie do 5-minutowego wywiadu dla radia lub telewizji trwa około pięciu godzin:

1. godzina: wybór przesłania i kluczowych komunikatów.

2. godzina: wybór przykładów, porównań, anegdot i historii pokazujących wartość przesłania.

3. godzina: ćwiczenie przekazywania przesłania i kluczowych komunikatów.

4. godzina: opracowanie listy najtrudniejszych pytań.

5. godzina: ćwiczenie gotowych wypowiedzi przed kamerą.

To wygląda na dużo pracy jak na krótki wywiad. Ale od tego może zależeć reputacja i przyszłość Twojej firmy, instytucji lub organizacji. Jaka jest jej wartość?

wtorek, 15 marca 2016

Reporterzy mediów regionalnych i krajowych bardzo się różnią

Reporterzy mediów regionalnych i krajowych bardzo się różnią. Oto w telegraficznym skrócie największe różnice i jedna cecha wspólna.

Reporterzy mediów lokalnych i regionalnych nie mają ścisłych specjalizacji.

1. Jednego dnia piszą o ekonomii, drugiego o polityce, trzeciego o wandalach na osiedlu mieszkaniowym.

2. Publikują codziennie więcej niż jeden artykuł.

3. Szybciej odpowiadają na propozycje tematów wysyłane przez specjalistów PR.

4. Nie lubią pytań: "Czy otrzymał pan moją informację prasową?"

5. Chętniej korzystają z gotowych informacji prasowych, gdyż mają mniej czasu na dokumentację tematu i pisanie tekstów.

Reporterzy mediów krajowych mają określoną specjalizację (na przykład ekonomia, polityka, ochrona środowiska, nowe technologie, rolnictwo, sport, itp.) i dziennie piszą tylko jeden artykuł.

1. Są bardziej wybredni w wyborze tematów proponowanych przez specjalistów PR.

2. Codziennie otrzymują kilkanaście propozycji tematów. Czytają je bardzo szybko – najchętniej tylko tytuł i pierwsze zdanie.

3. Trudniej się z nimi bezpośrednio skontaktować (telefon lub osobiste spotkanie).

4. Nienawidzą pytań: "Czy otrzymał pan moją informację prasową?"

5. Jeżą się lub nawet obrażają kiedy słyszą, że POWINNI o czymś napisać.

Jedna rzecz łączy wszystkich reporterów. Nie kontaktuj się z nimi jeżeli nie potrafisz w 15 sekund przekonująco dokończyć zdania: "To jest temat, który zainteresuje wielu czytelników, słuchaczy, widzów, ponieważ..."

Co jeszcze różni lub łączy reporterów regionalnych i krajowych? Napisz o tym w komentarzu.

piątek, 11 marca 2016

Mów do mnie jak do sześciolatka

Chcesz zrobić dobre, mocne i trwałe wrażenie? Zależy Ci, żeby Twojej historii wysłuchało najwięcej ludzi? Mów do nich tak jakby każdy miał po sześć lat.

Nie namawiam do wywyższania się. Dzieci są bystre i spostrzegawcze. Kiedy z nimi rozmawiasz, musisz poświęcić im maksymalną uwagę – nie tylko jej część.

Oto jak wygląda rozmowa z sześciolatkiem:

1. Poświęć mi całą uwagę.

Próbowałeś kiedyś rozmawiać z sześciolatkiem robiąc jednocześnie coś innego? To się nie uda. Tak samo jest z Twoją publicznością.

Jeśli rozmawiając ze mną, robisz też coś innego, wcześniej czy później to zauważę – i nie spodoba mi się to. Oczekujesz ode mnie pełnego skupienia? Rozumiem, ale sam daj mi to samo.

2. Mów jasno.

Z dzieckiem rozmawia się jasno. Jeśli dodasz jakieś niezrozumiałe ozdobniki i dygresje, dziecko od razu przestaje słuchać. Podobnie zachowuje się publiczność.

Mów jasno i trzymaj się tematu. Szczegóły zostaw na później.

3. Używaj konkretnych przykładów.

Sześciolatków nie interesują abstrakcje – wolą konkrety. Konkretne przykłady łatwiej zrozumieć i zapamiętać.

Kiedy mówisz o abstrakcyjnych ideach, dodaj proste przykłady, które pomogą je zrozumieć i zapamiętać.

4. Bądź uczciwy.

Dzieci błyskawicznie wyczuwają nieszczerość – albo Ci o tym powiedzą wprost albo przestaną słuchać. Następnym razem będą patrzeć na Ciebie podejrzliwie.

Dorośli zachowują się podobnie. Może nie powiedzą głośno co myślą, ale przestaną słuchać i raczej nie zaufają.

5. Przygotuj się na pytania.

Dzieci zadają dużo pytań. Twoi słuchacze także będą mieć pytania. Zachęcaj ich do tego. Udzielaj uczciwych odpowiedzi.

Opowiadając swoją historię wyobraź sobie, że mówisz do sześciolatków. Jesteś gotowy sprostać temu wyzwaniu?

poniedziałek, 7 marca 2016

Kryzysowa złota rączka w mediach społecznościowych

W skutecznym zarządzaniu kryzysem online bardzo ważne są techniczne umiejętności pozwalające szybko i bezproblemowo przygotować i umieszczać nowe treści.

Świetnie jeśli masz do dyspozycji własnego informatyka, programistę i grafika. Gorzej kiedy w kryzysowej sytuacji żaden z nich nie jest w pracy i nie odbiera telefonu.

Co robić kiedy musisz umieścić na firmowej witrynie WWW aktualizacje treści z profilu na Twitterze lub dodać video na YouTube – i jesteś zdany wyłącznie na siebie?

Oto co powinien umieć każdy członek zespołu zarządzającego kryzysem w mediach społecznościowych:

1. umieścić na firmowej witrynie wpisy z Twittera,

2. stworzyć i dodać do firmowej witryny banner,

3. zmienić tło na Twitterze,

4. umieścić video na YouTube,

5. umieścić video na firmowej witrynie WWW i blogu,

6. zaktualizować treść na firmowej witrynie i blogu,

7. aktywować i aktualizować firmową kryzysową witrynę WWW (dark site),

8. dodać zakładkę na firmowym profilu (fan page) na Facebooku,

9. tworzyć i zmieniać odsyłacze (linki) tekstowe i graficzne,

10. zarządzać online treścią firmowego intranetu.

Jakie techniczne umiejętności dodasz do tej listy? Napisz o tym w komentarzu.

czwartek, 3 marca 2016

Chcesz opowiedzieć ciekawą historię o swojej firmie?

Jaki tytuł miałaby książka o Twojej firmie? Byłby to kryminał, romans czy thriller polityczny?

Jeśli chcesz opowiedzieć historię o swojej firmie, zrób to sam. Nikt nie pamięta jej lepiej. Nikt nie wie co czuli i myśleli bohaterowie. Nikt nie zna ich prawdziwych motywacji.

Nie wiesz jak zacząć lub co powiedzieć jak skończysz? Zadaj sobie pytanie: "Co powinniśmy na koniec wiedzieć o Tobie, Twojej firmie lub tym, czym się zajmujesz?"

Nie upiększaj pierwszej wersji i nie próbuj niczego retuszować. Opowiedz jak jest tak jak najlepiej potrafisz – bez ozdobników czy inkrustacji. Niczego ukrywaj.

Kiedy skończysz, zapytaj siebie:

1. Jeśli jesteś głównym bohaterem tej opowieści – i tak prawdopodobnie jest – dlaczego mamy się tym zainteresować? Dlaczego to dla nas ważne? Dokonaj poprawek, które pokażą dlaczego powinniśmy poznać Twoją opowieść.

2. Czy są jakieś wątki, których wolałbyś nie ujawniać, gdyż obawiasz się negatywnych konsekwencji? Czego się boisz? Czy jest to realne zagrożenie? A może to tylko wymówka? Jeśli strach jest uzasadniony, czy i jak można zlikwidować zagrożenie? Czy to zwiększy wartość i atrakcyjność opowiadania? Wprowadź niezbędne poprawki.

3. Jak możesz skrócić swoją opowieść? Najczęściej mówimy za dużo. Co trzeba wyrzucić, żeby uwypuklić najważniejszy wątek? Odpowiedz na to pytanie z brutalną szczerością. Wyrzuć zbędne elementy. Ten proces przypomina ostrzenie noża lub nożyczek. Jeśli zrobisz to dobrze, Twoja historia będzie bardziej dobitna, wyrazista i przekonująca.

Po wprowadzeniu wszystkich zaproponowanych zmian Twoja opowieść jest gotowa do publikacji.

Chcesz opowiedzieć historię o swojej firmie? Zrób to sam. I powtarzaj ją na okrągło, gdyż większość z nas nie wysłucha jej od razu do końca. Ale jeśli Ty jej nie opowiesz, kto miałby to zrobić?

sobota, 27 lutego 2016

Chciałbym dokończyć odpowiedź na to ważne pytanie...

Przerywanie odpowiedzi w czasie wywiadu może się źle skończyć... Rozmówca traci wątek, gubi pewność siebie i coraz bardziej speszony czuje jak traci kontrolę nad przebiegiem wywiadu.

Ale nie musi tak być.

Po pierwsze, dlaczego niektórzy dziennikarze tak często nie pozwalają dokończyć odpowiedzi?

Jeśli rozmówcą jest polityk, dziennikarz chce w ten sposób uniemożliwić przekazanie politycznego (propagandowego?) przesłania. Może też próbować okiełznać gościa, który pomylił wywiad z audycją reklamową. Albo po prostu odpowiedź jest za długa.

Ale najbardziej prawdopodobna i nie mniej prozaiczna przyczyna jest inna – kończy się czas wywiadu i dziennikarz chce zadać jeszcze kilka pytań.

Dziennikarz ma swoje pytania – Ty masz swoje kluczowe komunikaty. Jeśli wiesz co chcesz powiedzieć, przerywanie wypowiedzi nie jest żadnym problemem.

Kiedy dziennikarz wejdzie Ci w słowo, powiedz grzecznie i zdecydowanie: "Chciałbym dokończyć odpowiedź na to ważne pytanie..." Dziennikarz musi się wycofać, bo wie, że słuchacze lub widzowie są po Twojej stronie.

Ludzie chcą słuchać Ciebie, nie Pana Elokwentnego Dziennikarza.

Odpowiadając na pytanie przypomnij grzecznie dziennikarzowi, że czas Twojej odpowiedzi nie należy wyłącznie do niego.